piątek

A zimna noc bo...

Tej nocy, czyli z piątku na sobotę nie można było się wyspać. Było zimno, bo mały ktoś postanowił, że uśnie na mojej kołdrze. Ja bardzo kocham Kostka i potrafię wybaczyć mu też to, że przez całą noc spał na mnie, ale ubił sobie też na mnie gniazdko. Ja rozumiem, że to słodki piesek, ale... on manipuluje swą słodkością. 

Nwm czy były te dwa zdjęcia. 
W czwartek Kostek został wykąpany.

No i życzę wam WESOŁYCH ŚWIĄT  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz