Powoli zbliżają się 2 urodziny Kostka, no niestety w tym roku kupię przyciemne smakołyki. W pobliżu nie ma żadnych sklepów z ubrankami, zabawkami czy z rzeczami do pielęgnacji zwierząt. Jedynym sklepem jest biedronka, bo tak znajdę zawsze jakieś smakołyki dla Kostka.
A po za tym kostek przeżył dziś straszny dzień. Został wykąpany i wyczesany, 2 in 1. Przypadek, nie sądzę.
Planujemy też obciąć naszego Kostka na krótko. Strasznie dużo sierści z niego wypada, a po obcięciu włosy się wzmacniają.
Zapraszam do komentowania i obserwowania mojego bloga.
niedziela
czwartek
Powrót do szczenięcych lat
W środę wypuściłam Aresa z klatki. Chodząc z Aresem znaleźliśmy szmatę, a Ares zainteresował się nią. Na jego bolące łapki nie było rady. Szczęście Aresa przypomniało nam, jego stare, młode lata. Ares z tego wszystkiego zaczął zachowywać się jak szczeniak. "Azaliż" zaczęliśmy się ciągać. Mój ukochany pies się cieszył.
środa
Jak ja lubię gdy mnie zaczepiają : )
Z pewnością nie każdy właściciel egzotycznego psa jest zadowolony kiedy nieznani na ulicach ludzie zaczepią go z powodu zainteresowania nad jego pupilem. Jednak na razie podoba mi się taka zaczepka. Kiedy ktoś słodko rozczula się nad zwierzakiem jest to piękny widok. Spełnia to nasze wymagania u psa, które mówią, że nasz zwierzak ma być grzeczny i przyjacielski. Egzotyczny kostek...
Czasami spacerując z Kostkiem napotykam ludzi interesujących się psami. Oni często ośmielają się mile zapytać co to za rasa. Lubię takie momenty, ponieważ są ludzie na tej planecie, którzy tak jak ja zrobią dla zwierząt wszystko, a zwłaszcza w moim mieście. Przyznam się, że trochę wyolbrzymiam, to prawda. Pewnie powiecie co ty mówisz, przecież to tylko ludzka ciekawość nad nieznanym. No pewnie tak, ale... po prostu lubię te spacery, a Kostek lubi bez przerwy lizać moje kapcie. Nie wiem co do nich ma, może mu coś one przypominają, może mają ładny zapach, ale to zabawne : )
Czasami spacerując z Kostkiem napotykam ludzi interesujących się psami. Oni często ośmielają się mile zapytać co to za rasa. Lubię takie momenty, ponieważ są ludzie na tej planecie, którzy tak jak ja zrobią dla zwierząt wszystko, a zwłaszcza w moim mieście. Przyznam się, że trochę wyolbrzymiam, to prawda. Pewnie powiecie co ty mówisz, przecież to tylko ludzka ciekawość nad nieznanym. No pewnie tak, ale... po prostu lubię te spacery, a Kostek lubi bez przerwy lizać moje kapcie. Nie wiem co do nich ma, może mu coś one przypominają, może mają ładny zapach, ale to zabawne : )
poniedziałek
3000 wejść - dziękuję za to "Charakterystyka psów raz dużych". "4x"
A oto dalsza część o której zapomniałam.
Opóźnianie procesu starzenia
Psy ras dużych żyją średnio 10 lat. Aby najskuteczniej przeciwdziałać skutkom starzenia, zaleca się podawania karmy odpowiedniej do wielkości i wieku psa.
Oznaki procesu starzenia:
- Zmniejszenie aktywności i szybkości objawy zmęczenia: pies zużywa mniej energii, co może być przyczyną nadwagi.
- Zaburzenia pracy przewodu pokarmowego wywołane pogarszającą się z wiekiem tolerancją pokarmu.
- Siwienie, matowienie i łamliwość sierści, zmniejszenie elastyczności skóry.
- Wrażliwość stawów, mogąca doprowadzić do zwyrodnienia.
- Zaburzenia pracy serca.
- Wzrost ryzyka niewydolności nerek.
Sprzyjanie zdrowiu skóry i sierści
Zdrowa skóra i sierść odzwierciedlają ogólny stan zdrowia psa. Przesuszona skóra, łupież, suche i łamliwe - to wszystkie objawy zaburzeń funkcjonowania organizmu.
Zanieczyszczenia powietrza, zła dieta, środki chemiczne używane w nadmiarze lub niezgodnie z przeznaczeniem, mogą u niektórych psów wywołać podrażnienie skóry: zaczerwienienie, świąd czy nadmierną utratę włosa. W takich przypadkach należy jak najszybciej skontrolować się z lekarzem weterynarii.
piątek
Zamiana ról
Tydzień temu, w piątek wracam ze szkoły, wracam, podchodzę już do bramki, patrze... klatka Aresa otwarta. W głowie maiłam dwie opcje. Dobrą i złą. Lecz okazało się bardzo dobrze. Ares biegał sobie po ogrodzie. Lecz nie nie martwcie się, sznur (ponieważ nasza rodzina wie, że nie możne trzymać psa na łańcuchu) był bardzo długi i mógł chodzić po całym podwórku. Ares jest też codziennie wypuszczany z klatki.
Jest już ciepło, to znaczy jest już prawie lato co może oznaczać, że Ares traci dużo sierści, a w tym roku ilość tego co było w tamtym roku jest większa 3 razy. Ostatnio czesanie jednego przedniego "ramienia", ponieważ nie wiem czy łapą można to nazwać zajęło pół dużej miski. Czesanie poszło nam bardzo dobrze. Ares spisał się na medal, ale to co wyczesałam to też 1/3 całej sierści.
Kostek w tym czasie siedział pod wierzbą. Zabrałam go do Aresa do klatki i w ten sposób powstała "zamiana ról", "jaka symbolika".
Co prawda kostek zachował się nie ładnie, ponieważ zaznaczył tam swoje terytorium, ale nasz kochany, stary Ares nie pozwolił sobą pomiatać, i zaznaczył terytorium po nim.
Kiedy nadszedł moment, że robiło się dość późno i Aresa trzeba było odprowadzić do klatki, Kostek zaczął szczekać na Aresa. Ares patrzył się na niego nie wiedząc co ma robić. Siła i zdrowie już nie te, poszedł więc spokojnie do klatki. A potem wyszedł.
A wczoraj o 22 było jeszcze jasno. Mama kazała wyprowadzić mi Kostka na spacer, a ponieważ Ares był spuszczony, Kostka musiałam nieść przez podwórko, ale jednak przed tym wszystkim, podeszłam z Kostkiem na rękach do Aresa i poprosiłam mentalnie aby się powąchali. Wyglądało to bardzo grzecznie, ale Ares nie pozwolił na to by Kostek chodził po jego terytorium, więc kiedy Kostka chciałam postawić na ziemię, Ares chciała go złapać.
Dowiedziałam się też dziś, że Kostek boi się koparek.
Więc zapraszam do czytania, obserwowania i komentowania mojego bloga. Pozdrawiam i do następnego postu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)