piątek

Sad

Hej hej !!! Dawno nie pisałam bo za tydzień jest zakończenie roku, a nie wiem jak w waszych gimnazjum -jeśli chodzicie do gimnazjum -bo u mnie pod koniec roku dają ostry wycisk, ale to nie jest ten blog, żeby mówić o szkole.
Teraz ciągle czas spędzam w sadzie z Kostkiem, tam on biega bez smyczy, bo tylko tam może. Tam ciągle myślę, biegam, opalam się itd. Jeśli chodzi o bieganie to z Kostkiem się ganiam. Siedzimy tam wtedy kiedy tata nie pryska drzewek i w czasie deszczu i po, no i wtedy kiedy tam kosze. Robię tam Kostkowi zdjęcia, niektóre mogę wam pokazać, jedno z nich jest z kapeluszem, te właśnie zdjęcie robiłam dzisiaj. Niektóre zdjęcie jak widać nie robiłam w sadzie : )




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz