Stęsknili się za mną <3
Hej!!! Dawno nie pisałam, bo byłam w Warszawie, może dodam jeszcze drugi post na temat ZOO. Kiedy wróciłam, czyli w piątek wieczorem, mama powiedziała, że Kostek bardzo tęsknił, szukał mnie, w nocy przybiegał do mojego pokoju i sprawdzam czy jestem na łóżku, itd. Tak naprawdę dzień przed wyjazdem cieszyłam się, że jadę, bo nie będzie ciągłego wołania ''wyprowadź Kostka'' i takie tam. Przed wyjazdem było mi też i smutno, bo zostawiam Aresa, ale wróciłam. Czym prędzej pobiegłam do Aresa, wyściskałam go, a on stał, nie tak jak zawsze, że podejdę, przytulę, a on po trzydziestu sekundach zacznie się wyrywać. To trwało dłużej. Tęskniłam za Aresem. Kostek też tęsknił, ale chyba to ukrywał, bo jak wróciłam to zachowywał się jak gdyby nigdy nic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz