Post miał być na temat Zoo, ale są ważniejsze sprawy. Wiecie, że Ares choruje na dysplazję stawów biodrowych. Dobrze się czuł aż do wczoraj. Dziś nadal podnosi lewą łapę i kuleje. Jak biegnie, to biegnie tylko na prawej, a lewą podnosi do góry. Szkoda mi jego. Bo to mój Ares i kocham go nad wszystko. Bez niego nie byłoby bloga. Nie macie pojęcia jaki jest smutny. Boli go, a on nie może tego powiedzieć. Mój najukochańszy piesek jest chory. Mam filmiki Aresa jak wczoraj chodził.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz