Elo elo!!!
Nie wiem jak zacząć. Może najpierw o Kostku:
Dziś czesałam Kostka i po czesaniu był bardzo na mnie zły. Powodem jest to, że się poddał pod koniec. Pewnie zniszczyłam jego męską dumę. Jest jeszcze druga sprawa bo gdy mi się szarpał to mój najmądrzejszy, najukochańszy Ares zaczął na niego szczekać.
Na starym mieście w Warszawie widziałam pana który miał małpkę. Niestety zdjęcie nie jest takie widoczne bo byłam pośpieszana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz