sobota

Prezenty

Święta, święta i po świętach...  Kostek i Ares jak to co roku coś dostali. Kostek dostał ode mnie ciasteczka dla psów, a od brata Dentastix. Ares dostał ode mnie też dentastix.
Kostek źle się dziś zachowywał, 2 razy zsikał się u mnie w pokoju i narobił w holu. Miejmy nadzieje, że to ostatni raz. 

Jak tam u was święta, bo u mnie miło. No przyznajcie się ile przytyliście : D A jakie wy dostaliście prezenty?


wtorek

I czas na święta !!!

Witam was wszystkich w tym świątecznym dniu. U mnie w domu już prawie wszystko gotowe. Kostek jest już umyty i mięciutki jak poduszeczka po tym kąpaniu. Może dziś to nie będzie za dużo o zwierzakach, ale moje psy i ja obchodzimy na blogu pierwsze święta. Z tej okazji życzę wam wszystkim zdrowych, pogodnych, wesołych świąt. I dziękuje wam wszystkim za czytanie mojego bloga i, że jesteście jeszcze tu, więc buziaki : * i do zobaczenia w filmiku z prezentami.
No Czeeeść! Przepraszam, że tak rzadko pisze, ale jakoś nie mam takiego czegoś co mówi mi powinnam pisać i muszę się tego trzymać, wątpię żeby było w tym miesiącu więcej niż 5 postów, bo co prawda. Nie mam chęci w tym miesiącu pisać i choć już pokonałam te 100 postów i 2000 to nadal robi mi się taki czas, że mi się już po prostu nie chce pisać. Myślałam o założeniu kanału na yt o zwierzakach, ale szczerze mówiąc nie chce być w jakiś sposób wyśmiewana, bo w każdej chwili może znaleźć to osoba, która mnie zna i był by to dla mnie koniec.
Kostek wczoraj dekorował nam dom na święta, pomagał nam. Zawiesił jedną bombkę na choince. Właściwie to ja zawiesiłam, ale nie ważne. U Aresa świecą już lampki na żółto. Miło mi dla was pisać i mam nadzieje, że ten blog dotrwa do skończenia roku.

sobota

Co się działo

Jutro u Aresa się coś zaświeci. Od paru lat taki jest na moje życzenie. Co roku przy jego klatce choinka świeci się kolorowymi lampkami. Ciekawe jakie będą w tym roku. Dla Aresa i Kostka mam już prezenty.
Wczoraj oglądałam film "Skazany na bluesa", ale nie o to chodzi. Jak pan Ryszard był małym chłopcem miał psa. Raczej to była przybłęda. Któregoś dnia pies zagryzł na śmierć gołębia. Niestety pies został oddany do schroniska. To smutne.
Dni lecą szybko, za nim się obejrzałam jest już sobota. W pół do czwartej, a ciemno jak w ... Z resztą tak dużo się dzieje, a tak mało mam czasu żeby o tym napisać.

środa

Ach te życie.



Słuchając "Wokół sami lunatycy" bawię się z Kostkiem, ale Kostek nie lunatykuje. Kostek czasami mruczy ja śpi, bo mu się coś czasami za śni. Ooo skończyła się piosenka... ha ha. Nie ma zbytnio czasu teraz i przepraszam, że cały tamten tydzień nie pisałam, ale nie wiedziałam co. W niedziele widziałam taką śliczną bluzę dla Kostka, ale była droga, choć moje prośby i błaganie nie wyszły to było fajnie. Brat dokupił parę rybek, będzie chyba nawet filmik. Więc trochę się działo. PA PA 

Zrobione przez kamerkę w laptopie <3

sobota

Słone morza

Wszystkie morza i oceany są słone - na każdy
kilogram wody przypada około 35 gramów soli.
Są one tak słone, jak pół wiadra wody posolonej
jedną dużą łyżką soli.
"Morza u oceany" Nicola Davies

Zostałam obudzona : D

Hej!!
Dziś rano, a raczej o godzinie 10:30 spałam sobie smacznie aż usłyszałam szczeknięcie, otworzyłam oczy, a przede mną na podłodze siedział Kostek, patrzył się na mnie. Byłam taka zdziwiona. Wyciągnęłam ręce, a on wstał i zaczął mnie po nich lizać, ja go głaskałam. To było dla mnie takie... nadzwyczajne (?). Nie wiem jak to określić. Ale to było śmieszne w dobry sposób, a zarazem urocze.

piątek

Człekokształtne z Afryki

W górach i lasach tropikalnych
Afryki na wolności występują
dwa gatunki dużych małp
człekokształtnych: goryle
i szympansy. Oba żyją
gromadnie.
Małpy  Barbara Taylor

czwartek

Ironia losu

Powiem dziś tyle, dzień jak co dzień, a może i nie, bo jestem wściekła. Koleżanka powiedziała, żebym zadzwoniła do naszego animatora i przełożyła nam spotkanie na dziś. Ona chyba na głowę upadła, nie mam tej dziewczyny telefonu, ani nic, a wcześniej dziś się pytałam czy mamy przełożyć spotkanie to mówiła, że nie wie. Jak to mnie wpienia, przez tą durną dyskotekę. Ja nic nie mogłam robić, ale i tak jestem zmuszona tam iść i siedzieć na sklepiku. A ona się w to angażowała, to niech teraz sama przekłada spotkanie.
Nagle pisze "napisz tej dziewczynie żeby przełożyła nam spotkanie na dzisiaj" tak 2 godziny przed spotkaniem. Tak bardzo mądrze przemyślane (ta jasne).

Przepraszam, że zaczęłam pisać o sobie, ale jestem wściekła, a i tak dzisiaj się nic nie będzie dziać.

środa

23.02 - 23.14 - pisze do was post tak późno

Przepraszam, że tak późno pisze, ale po prostu zapomniałam, kabelek mi nie działa w komórce, to znaczy nie, że nie działa tylko muszę go mocniej wciskać, on służy jako ładowarka i USB więc muszę aż pożyczać od brata jego kabelek. Ciężko jest teraz dla mojej ukochanej komórki.

A do zwierzaków to mało dzisiaj. Jedliśmy dziś tak rodzinnie czipsy i Kostek siedząc z nami zabrałby prawie jednego tacie, chwila nie uwagi i Kostek w akcji, ale przynajmniej nie zjadł.
Kostek powrócił również do spacerów po podwórku bez smyczy. Czasami grzecznie chodzi przy nodze, a czasami się buntuje i muszę go czasami nieść do domu, bo on się nie chce ruszyć na moje zawołanie.

W piątek będzie ciężko  z napisaniem posta, bo mam iść na dyskotekę szkolną, Asia też idzie, ja tak bardzo nie lubię tam chodzić, ale koleżanki ciągle chcą żebym z nimi chodziła, zwłaszcza, że to dyskoteka naszej klasy, i jak powiedziałam, że nie chce mi się iść to od razu mieli do mnie wyrzuty "Dlaczego nie idziesz, powinnaś iść, bo to przecież nasza klasowa dyskoteka" Posiedzę i wezmę słuchawki, będę słuchać dobrej muzyki przy tym hałasie (disco-polo : ( ) Na szczęście my będziemy siedzieć przy sklepiku, 2 razy, ale myślę, że przesiedzę tam cały czas. Wiem, że więcej opowiedziałam o sobie niż o zwierzakach i za to przepraszam, ale może być problem z postem i chce to wytłumaczyć.

wtorek

Zakochani w zwierzakach

Uwielbiam robić zdjęcia z Kostkiem, dziś robiliśmy sobie foty, raczej przed chwilą. Ale może coś wam teraz powiem:














No i w tym momencie mówię wam, że nie potrafię nagrywać filmików. 
Więc jednak nie powiem wam tego czego tak na prawdę chce, może innym razem :*

poniedziałek

Tyle Wiadomości

Znowu zmieniłam nawę użytkownika, czy jakoś tam. Tamta choć ją sama wymyśliłam wcale mi się nie podobała. 
Kostek ostatnio polubił jazdę samochodem, kiedy tylko zobaczy, że my gdzieś jedziemy on chce z nami. To takie śmieszne gdy ja siedzę z przodu z bratem i np. jedziemy do sklepu on siedzi z tyłu. Wygląda za szybę, chce siedzieć na rękach. To się nazywa pies podróżnik, Kostek był wczoraj ze mną na spacerze i u Igi. Iga jest starsza nawet nie pamiętam o ile, ale jest jak beczka, leniwa beczka ; ) he he. Wczoraj rozmawiałam z właścicielką Tosi, dowiedziałam się, że pudelek Dżesi zmarła, dawno, bo we wrześniu, ale jej mama żyje. Współczuje, bo jej właścicielka płakała tak samo jak ja kiedy Dyzio odszedł, teraz jest już o wiele lepiej, nie czyje winy do tego, że zmarł. Możliwe, że to dzięki Asi. Więc Dziękuje :*

sobota

Nowa Rasa i Szalony Kostek

Hej!!

Aż szkoda, że nie zrobiłam, żadnych fot.
Dziś była u Kostka Iga (pamiętacie mały sznaucer). Biegali, skakali. Dla Kostka to świetna zabawa, zwłaszcza bez smyczy. Kostek dostał szaleństwa, kicał po całym sadzie, było to takie śmieszne, ale jak zwykle ja nie mam szczęścia, komórka mi się rozładowała i tyle z tego, ani zdjęć ani filmiku. Miałam wam pokazać spacer z wczoraj, ale nie chce mi się teraz.

Mam nowe marzenie związane z rasami Szpica i Owczarka Niemieckiego. rasa będzie się nazywać Owczarek Hadryjski, albo Szpic Hadryjski.

piątek

Czyje się potrzebna : *

Hej!!!

Zastanawiam się czy tamten blog wypali, bo w żaden sposób nie wiem jak zacząć. Mam już filmik, dla mnie pocieszny, ze środy.

Wczoraj zastanawiałam się czy nie usunąć tego bloga, to było dla mnie takie pierwsze i mam nadzieje, że ostatnie załamanie. Po prostu to tyczy się z moją szkołą, nie z nauką, ale z koleżankami, nie chodzi o Asie tylko inne osoby.

Ale do rzeczy pewnie później coś napisze jeszcze o dzisiejszym dniu, albo jutro, ale chodzi mi o Kostka.
Myślę, że nie długo będzie koniec na jakiś czas pcheł.
Kostek od nie dawna czeka na mnie aż wrócę do domu i muszę z nim iść na spacer. Tylko wejdę po schodach mama otwiera drzwi i daje mi go. To nawet takie miłe, że ktoś maleńki czeka aż wrócę, a po drugie prosi abym mu pomogła, bo beze mnie tak naprawdę narobiłby w domu. Czyje się dzięki niemu taka potrzeba. Wiem, że to może głupi przykład, ale na takich głupich przykładach czujesz się choć trochę potrzebny.

Mam foty, ale może wstawię je w następnym poście.

Miło mi również, że Ares też  na mnie czeka i nawet jak jego pozy nie są zbyt nie nadzwyczajne to i tak mogę  robić mu zdjęcia. Ares jest bardzo ruchliwy, nawet jak na te stare lata.

I przepraszam, że to tak dziwnie zabrzmi, i może trochę za późno to pisze, ale dziękuje za te 100 postów, bo pewnie ich by nie było gdyby nie te 2000-ileś wejść :*

czwartek

Nudy, dlaczego?

Dzień zwykły, bez niczego ciekawego, ciągła nauka (Dlaczego?). Kostek dziś został obsmarowany na karku ty dziwnym czymś od pcheł. I to chyba tyle. I od wczoraj zrobił się dla mnie nie miły. Czy coś mu we mnei przeszkadza?

środa

Mroczne głębiny

Im bliżej dna, tym
ciemniej i zimniej.
Trudno tu zdobyć
pożywienie, dlatego
zwierzęta głębinowe
mają duże paszcze,
przystosowane do
zjadania wszystkiego!
"Morza i oceany" Nicola Daviec

Takie jest życie, że zawsze coś jest, dobre czy złe

Mam dla was 2 wiadomości, jedną smutną, ale możliwe, że to będzie dobre, a drugą średnią.

1. Hycle zabrali Kajtka i jego małego przyjaciela : ( Ale tam będzie mieć dach i zapewnione jedzenie, w szkole zastanawiałam się czy mogą go uśpić, albo co innego, tata powiedział, że hycle tego nie mogą, bo by trafili do więzienia, więc myślę, że Kajtka i jego przyjaciela czeka dobra przyszłość, żeby się tylko nie rozstali, bo to jest dla nich najważniejsze. I bardzo piękne. Kiedy to wszystko widziałam co tam się dzieje, z daleka, ale miałam łzy w oczach gdy słyszałam jak te pieski jęczały. 

2. Kostka kąpałam 2 razy, za 2 dni brat poleje mu na plecach takie coś od pcheł. Myślę, że Kostek nareszcie będzie pięknie wyglądać.

Doszła też moja paczka, mam nadzieje, że dzięki niej spędzę miło czas wolny od tego wszystkiego, dobra powiem wam co to jest. The Sims 3 Cztery pory roku, następny dodatek. Moje życie krąży wokół zwierząt, muzyki i simsów, w grze są zwierzęta i muzyka. Więc cały czas jestem w swoim świecie <3

wtorek

Fota po przemianie

Hej!!!
Co tam u was, bo ja akurat słyszę jak Ares sobie szczeka na podwórku. Mój dzień był jakieś 30% szczęścia, które mogę mieć na 100%, ale co tam ja was obchodzę. Opowiem wam coś śmiesznego. 
Wczoraj kiedy robiłam sobie zdjęcia z Kostek on wziął i wypuścił z siebie gazy (puścił bąka inaczej mówiąc brzydko). Ściągnęłam sobie taką aplikacje, że można malować i mogę tam też przerabiać zdjęcia. 
Przed
Po

poniedziałek

Aaa nic nowego

Elo

Na początek pomyłka,
w wczorajszym poście,
szczotka z włosem,
a nie z kuleczkami na końcu.

Kostek nadal ma pchełki, szkoda maluszka, niestety.
Jestem wściekła bo czekam na przesyłkę, ale o tym będzie na innym blogu. Tak jak i Asia znowu i w dodatku nowy blog. Ale wracając do przesyłki, jest dla mnie ogromnie ważna, ale niestety będzie w środę, albo jutro. A ja tak czekałam  : ( więc to chyba wszystko mało o Kostku, mniej o Aresie, ale myślę, że mnie zrozumiecie, bo nie często się coś dzieje.

Mały słodki śpioszek <3



niedziela

Jak je zlikwidować

Przed chwilą na internecie szukałam jak zlikwidować pchły z psa domowy sposobem.
Pchły boją się octu.

Mam tu sposób jak to zrobić wszystko od początku - Domowy sposób na pozbycie się pcheł z psa

Mam tylko pytane. Czy wiecie gdzie można znaleźć taką szczotkę i ocet jabłkowy


Wróciłam, i szczerze mówiąc mało to pomogło, brat czytał, że można spróbować szczotką z końcówkami kuleczkami. Zaraz idę spróbować, pa pa

sobota

Nic nowego po za pchłami : (

Hejo, co u was.

Kostucha chodzi czysty bo go wykąpałam, brat jedzie w poniedziałek kupić mu parę rzeczy, coś do spryskania od pcheł, obroże od pcheł i szampon. Pewnie jeszcze coś mu kupi. Możliwe, że zrobię też film.

Przepraszam, ale przed chwilą wstawiłam post z wczoraj. Przepraszam, ale pisałam i nie wiedziałam o czym mam więcej napisać i wyłączyłam komputer.

Kostucha sobie śpi pod moimi drzwiami, a ja się czuje trochę chora :* pa pa
Hej, dopiero weszłam do komputera, ale w zasadzie to opowiem wam o dzisiaj. Kostucha ma znowu pchły, szkoda tego malucha, ale trzeba zacząć coś z tym robić znowu.

czwartek

Nie ma czasu dziś

Przepraszam, że miałam wstawić to co działo się wczoraj i dzisiaj, ale nie mam czasu, miałam tyle pracy domowej, że można oszaleć, i to na jeden dzień. Muszę poprosić Asie, żeby znowu wytłumaczyła mi z "Kamienie na Szaniec", nie wyrabiam się. Więc przepraszam :*

środa

Dziękuje za 2000 wejść

Post za 2000 wejść, ale późno, więc przepraszam. Chciałabym też powiedzieć wam, że kolejny raz zmieniłam nazwę użytkownika. L.Petti na razie nie powiem od czego to i wiem, że jest coś podobnego Le Petit, ale to nie to.
Więc teraz opowiem wam o Kostku.


To co wiem o tej rasie!!!
Wiem to, że 1 na 16 rodzi się większy od rodziców. 
Kiedy nikogo nie ma w domu, pies śpi.
Kochają dzieci (jeśli np. Kostusia zmęczy jakieś dziecko to nie gryzie, ale ucieka)
Są strasznie czujne.

Niby Kostucha jest w gazecie :*
Odnosząc się do wszystkich szpiców niemieckich.

Szpic niemiecki − jedna ras psów zaliczana do grupy szpiców i psów pierwotnych, sekcji szpiców europejskich. Nie podlega próbom pracy.


Szpice niemieckie wywodzą się ze szpiców żyjących w Europie już w epoce kamienia. Zostały przywiezione do Ameryki, gdzie nadano im nazwęAmerican Eskimo Dogs.


Szpice niemieckie należą do psów czujnych. Są żywiołowe i ruchliwe, silnie przywiązują się do właściciela. Jest wybornym psem do towarzystwa.


Sierść szpica niemieckiego małego, dużego lub średniego musi być czarna, brązowa, biała lub biało-czarna.



Wszystkie szpice niemieckie charakteryzują się lisią głową, wysoko położonymi, trójkątnymi uszami oraz zawiniętym na grzbiet ogonem.


Szpic
Jest starą formą psów towarzyszących człowiekowi. Był stosowany do stróżowania, pilnowania, tępienia szczurów, a nawet do polowania. Rozróżnia się je na podstawie wyglądu. Wszystkie rasy szpiców mają małe, stojące uszy, szpiczasty pysk, mało przylegającą górną wargę, krępy tułów i zakręcony noszony na grzbiecie ogon. Włos jest prosty gęsty o zróżnicowanym ubarwieniu. W zależności od typu włosa wyróżnia się szpice długowłose (niemieckie, nordyckie i południowe), twardowłose (syberyjskie, lapońskie psy na łosie) oraz krótkowłose (belgijskie, chińskie i indyjskie psy w typie szpica). W zależności od rozmiarów wyróżnia się szpice wilcze. o wysokość w kłębie 45-55 cm, duże ( 40-50 cm), średnie (28-29 cm) małe (23-28 cm) i miniaturowe (poniżej 22 cm). W mieszkaniach najchętniej trzymane są mniejsze formy wyhodowanie w Anglii ze szpiców pochodzących z Pomorza (nazywane Pommer, lub Pommerle). Nazwa szpic oznacza ostre, ostrzegające psy pilnujące. 

Może i to wszystko o Kostku, a może i nie, ale więcej dowiecie się na wikipedii- szpicach miniaturowych, albo jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o wszystkich szpicach wikipedia- szpic
Nie wiem co jeszcze tu mogę napisać, no ale wiecie, więc Pa Pa






















Myślę, że jutro opowiem co się działo dzisiaj : *

wtorek

Dzień jak co dzień jest dzień :*

Hej Zakochani w Zwierzakach!!!

Dziś jak wracając ze szkoły, szedł za mną Mały, kolejny piesek którego nazwałam, nawet wiecie dlaczego.
Kolejny raz nie zrobiłam foty, ale to nic.
Atak by the way wstawię wam dzisiejsze foty
Jak wracałam do domu, zawsze musiałam i muszę podejść do Aresa i się z nim przywitać, no i oczywiście rano też do niego podchodzę :*


A Kostuch a to śpioch i tyle wam powiem : )

poniedziałek

Koty i Psy cioci

Dziś byłam u cioci na wsi. Ma śliczne kotki (ma ich dużo, widziałam tylko 4) i 3 psy. Przepraszam, ale nie zrobiłam im zdjęć. Co mogę jeszcze powiedzieć. Jutro do szkoły : ( a mi się tak nie chce. Co mogę wam jeszcze powiedzieć, widziałam te zwierzaczki i tyle : *

niedziela

Tak mijały mi te dni : )

Więc jest kompletny chaos. Nagle z tego nic (nie chodzi o te nic co od dwóch dni pisze tylko od tego czasu co były kompletne nudy) W Piątek, miałam nie iść na dyskotekę szkolną (nie lubię tam zbytnio chodzić, ale koleżanki mnie ciągają), poszam, ale o 20.(coś) wróciłam.
Wczoraj cały dzień grałam w simsy, ale na razie robię domki i rodzinę, dlatego nie pisałam na tamtym blogu, o Ani.
Mówiąc szczerze straszne dużo zwierząt ostatnio widziałam. Widziałam też Kajtka. Jest wciąż z nami (mówiąc o moich znajomych i o mnie, bo tylko my go tak kochamy). Włóczy się ta mądra psina po całym mieście ze swoimi kumplami. O proszę nawet ich nazwałam "Tajemniczy" nie mogłam mu zrobić zdjęcia bo ciągle się chował, dlatego jest "Tajemniczy" i"Feluś", tak po prostu, może dlatego, że jest mały.




 Deszczowy piątek, po szkole podeszłam do tego, jakże przystojnego psa, Aresa. I mocno go od was wygłaskałam i od siebie również. 







 Kiedy byłam jeszcze w szkole, wyżej z piętra rzucali mu z góry chleb. Kajtek i Filutek sobie zjedli i pobiegli, jeszcze jak wracałam z koleżankami do domu o 20.(coś) to on z nami szedł. :*

A w Czwartek kiedy sobie jadłam po tym jak napisałam wam posta Kosteśśa podeszła do mnie i prosiła o jedzenie :*